Armia Czerwona nie lęka się próby długotrwałego marszu;
Tysiąc gór i dziesięć tysięcy rzek są dla niej niczym;
Pięć Grzbietów są dla niej niczym fale marszczące delikatnie lustro wody;
A górskie szczyty Wumengu to nic więcej, jak kulki błota.
Otulone mgłą klify obmywane przez Rzekę Złocistych Piasków wydają się im ciepłe;
Chłodne zaś żelazne łańcuchy łączące brzegi rzeki Tatu.
Miriady zasp śnieżnych Minshanu tylko budzą w nich radość,
Gdy Armia Czerwona nadchodzi, witają ją uśmiechy