Gwardia Ludowa – Z FRONTU POLSKIEGO (1942)

GWARDZISTA
ORGAN GWARDII LUDOWEJ
nr 3 – 1 lipca 1942 r. – rok I

Z FRONTU POLSKIEGO

KOMUNIKAT SZTABU GŁÓWNEGO GWARDII LUDOWEJ

Spalono most na Liwcu.

Spalono most pod Mińskiem Mazowieckim.

Pod Rejowcem wysadzono w powietrze pociąg z materiałami

wojennymi. Przerwa w ruchu trwała 10 godzin.

W okolicach Piotrkowa miały miejsce wystąpienia kilku grup partyzanckich. Między innymi doszlo do poważniejszego starcia w lesie pomiędzy wsią Polichno i Kotem. Większy oddział żandarmów i gestapowców natknął się na zasadzkę partyzancką. Niemcy zostali podpuszczeni na 15 metrów, a potem powitano ich salwą rewolwerową i granatami. W starciu tym zginął szef gestapo, jeden gestapowiec oraz został ciężko ranny jeden żandarm. Niemcy wycofali się w popłochu, otwierając bezskuteczny ogień z karabinów i automatów. Partyzanci wycofali się z pola walki bez prób pościgu ze strony hitlerowców.

W innych potyczkach partyzanci zranili kilku policjantów i agentów gestapo.

Kilka grup partyzanckich w Krakowskiem i okolicach Rzeszowa rozpoczęło ożywioną działalność.

Wyszły w pole oddziały partyzanckie z szeregu innych miejscowości. W starych ogniskach walk partyzanckich nastapiło zaktywizowanie działalnosci.

W Tarnowatce koło Tomaszowa Lub. partyzanci spalili tartak i fabrykę mebli giętych. Obie wytwórnie zaopatrywały Niemców: Przy okazji doszło do strzelaniny, podczas której zabito 3 żandarmów. Żandarmi w Tomaszowie nie czuja się pewnie. Zarówno żandarmi jak i burmistrz nocują w Zamościu.

W Piotrkowskiem, na brzegach lasów, pojawiły sie tabliczki z napisami: „,Niemcom wstep wzbroniony”, albo: „,Niemcy wejść mogą, ale wyjść stąd nie mogą”. Okoliczna ludność odnosi się z wielka sympatią do partyzantów. Do oddziałów wstępują nowi bojownicy o wolność.