Luksemburg – List 3

(Clarens, 21.III.1893) [a]

Dziś w nocy zbudził mnie czyjś glos. Słucham – a to ja sama gadam – – Ale w tej chwili ktoś wchodził głośno po schodach na górę. Będąc jeszcze pod wrażeniem snu skombinowałam sobie, że to Ty idziesz, żeś przyjechał ostatnim pociągiem o 1-ej w nocy (zmieniłam trochę rozkład jazdy we śnie), i że nie chcąc mnie budzić, idziesz spać do siebie na górę, a jutro rano zrobisz mi niespodziankę. Uśmiechnęłam się zadowolona i usnęłam. Dziś rano wstawszy lecę do Ciebie na górę i – widzę, że moje kombinacje nocne były czystym snem. Jak nie przyjedziesz w środę, to ja wczesnym pociągiem drapnę do Genewy, zobaczysz!

[a] Data ustalona na podstawie treści. Na marginesie dopisane ręką L. Jogichesa-Tyszki: Письмо из Clarens в Женеву весной 1893.