CMLMB i Naprzód – Polska jako latarnia faszyzmu w Europie

Jest to coś, co zauważył każdy obserwator: w kontekście ogólnego kryzysu kapitalizmu obserwujemy rozwój i wzmocnienie wielu skrajnie prawicowych grup i partii w Europie i na całym świecie. Potwierdza to ważny postęp wyborczy AfD we wschodnich Niemczech w tę niedzielę (w landach Saksonii i Brandenburgii).

Jest to szczególnie rzeczywiste w przypadku Polski gdzie presja kulturowa skrajnej prawicy przeszła przykry etap, podczas gdy w Belgii – przynajmniej w przypadku północnej części kraju – Flandrii – partie nacjonalistyczne “umiarkowane ”, takie jak Nieuw-Vlaamse Alliantie (N-VA), (Nowy Flamandzki Sojusz) i„ radykalne ”, takie jak Vlaams Belang (Flamandzki interes) – skrajniej prawicy oba! – razem zdobyły 40% w ostatnich wyborach federalnych.

Jeśli dzisiaj Vlaams Belang przedstawia się nam jako struktura, która uległa demokratyzacji, jest to jednak bezpośredni spadkobierca partii Vlaams Blok, która sama się rozwiązała w 2004 r. Po wyroku Sądu Kasacyjnego w sprawie potępiając za „stałe podżeganie do segregacji i rasizmu”.

Vlaams Blok, utworzony w 1977 r. W ramach programu propagującego w szczególności niezależność Flandrii i amnestię dla flamandzkich kolaborantów nazistowskiej okupacji Belgii, stał się znany pod hasłem „Eigen Volk Eerst” (Nasz lud najpierw), a także jego „Program[u] 70 punktów” z pełnym tytułem „Imigracja: rozwiązania. 70 propozycji rozwiązania problemu obcokrajowców ”; przemoc jego aktywistów wobec obcokrajowców i lewicowych aktywistów była wówczas także wiadomością w Belgii.

Twierdząc, że był dyskryminowany decyzją sądu uznaną za niesprawiedliwą, kierownictwo Vlaams Blok postanowiło urodzić Vlaamsa Belanga.

Dries Van Langenhove z bronią 

Z wyglądu, Vlaams Belang zmienił się. Ale ta zmiana tożsamości politycznej odbywa się tylko na pozór bazy faszystowsko-nazistowskiej, która się nie zmieniła. Dlatego w ostatnich wyborach parlamentarnych Vlaams Belang powitał na swoich listach założyciela ruchu Schilda & Vriendena (Tarcza i Znajomi) Dries Van Langenhove.
We wrześniu 2018 roku Van Langenhove i Schild & Vrienden byli w centrum reportażu nadanego przez flamandzką telewizję publiczną VRT, który dosłownie eksplodował gładki wizerunek młodych miłych ludzi pod każdym względem, na który Schild & Vrienden wyglądał w masach do tego czasu.

Rzeczywiście okazało się, że Van Langenhove był gospodarzem tajnej grupy na Facebooku, w której transmitowano nieskrępowaną faszystowską myśl, rasistowską ideologię i antysemityzm, w tym pochwałe Adolfa Hitlera, „ w wolnych biegach ”. Zdjęcia Van Langenhove i innych pozujących z bronią palną z zapewnieniem, że za kilka lat ruch będzie kontrolował ulicę poprzez przemoc; wszystko to nie uniemożliwia Van Langenhoneowi zebrania 39 295 głosów preferencyjnych w wyborach w maju 2019 r. poprzez pojawienie się na listach Vlaams Belang, który „zmienił się” …

W tym roku w ramach „Szkoły letniej” młodzi ludzie z Vlaams Belang (Vlaams Belang Jongeren) udali się do Krakowa na zaproszenie swoich rodaków z Polski.

Wydarzenie to może wydawać się trywialne, ponieważ prawdą jest, że różne partie lub organizacje (w tym lewicowe) organizują obozy, wycieczki lub szkoły letnie poza swoim krajem. Liczy się tutaj fakt, że młodzi faszyści z Belgii przyjeżdżają do Polski.

Dlaczego Polska?

Polska jest postrzegana przez skrajną prawicę jako kraj czysty: większość Polaków jest Europejczykami, Rzymianokatolikami – 89% Polaków deklaruje się jako katolicy – i białymi. Największą mniejszością narodową w kraju, która nie jest „europejska” (skrajna prawica uważa że Amerykanie są postrzegani jako Europejczycy) to mniejszość żydowska, która reprezentuje 7 000 osób w całym kraju, a następnie wietnamska mniejszość narodowa która reprezentuje 4000 osób. Na populacji 30 milionów osób.
Nie staramy się kojarzyć z burżuazyjną statystyką, ale ilustruje to sposób, w jaki Polska jest postrzegana przez faszystów jako „etnicznie czysta”, podczas gdy jednocześnie dla burżuazji jest postrzegana jako kraj o wielkim znaczeniu geostrategicznym w Europie..

Polska skrajna prawica wygrała bitwę kulturalną, częściowo z powodu antysemickich rewizjonistów, takich jak Gomułka. Prezydent PRL od 1956 r. Do grudnia 1970 r. Ten ostatni widział wszędzie syjonistów. Jest odpowiedzialny za antysemicką czystkę z 1968 roku; według niego Żydzi w Polsce byli syjonistami bez niuansów.

W ostatnich latach Dzień Niepodległości Polski (11 listopada 1918 r.) jest okazją do spotkania faszystów z całej Europy; w ubiegłym roku włoscy faszyści z Forza Nuova przybyli do Warszawy na święto narodowe! Jeśli jednak skrajna prawica Polski nie jest jeszcze formalnie u władzy, jest bardzo obecna w instytucjach państwowych, zwłaszcza w wojsku i policji.

U władzy konserwatywne siły nacjonalistyczne wykorzystują skrajną prawice jako sojusznika i kilka miesięcy temu mianowali Adama Andruszkiewicza (byłego z Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego) wiceministrem spraw cyfrowych…

„Skauci” Vlaams Belang w pełni to zrozumieli, a ponadto odnoszą się do zwycięstwa kultury reakcyjnej w swoim letnim szkolnym transparencie. Oddział Młodzieży Vlaams Belang jest jego przyzwyczajona do memów; więc na wielu jego naklejkach znajdują się odniesienia do  memów Internetowych. Rzeczywiście, na banerze „krakau zomeruniversiteit 2019” [krakowski letni uniwersytet 2019] są dwie „Countryballs”, niejasno narysowane piłki, które mają reprezentować kraje; jedna reprezentuje Polske w stroju husara, a druga Flandrie trzymający włócznię husarską.

Jesteśmy obecni w dynamice „remove kebab” (fraza używana przez nacjonalistów w Europie, aby powiedzieć „pozbądźmy się Arabów i Turków”), jest to synonim Defend Europe. Oczywiście wybór tego mema nie jest przypadkiem; jako husyci w historii Polski i zbiorowej wyobraźni, to ci elitarni żołnierze „bronili Europy przed barbarzyńcami osmańskimi” 24 września 1683 r. podczas bitwy pod Wiedniem pod dowództwem polskiego króla Jan III Sobieski.

Młodzież VB uprawia AirSoft przy Krakowie

To oczywiście nie wszystko, młodzież VB nie ograniczyła się do ugruntowania swojej obecności w polskim krajobrazie, grali również w AirSoft (praktykę naśladowania gry wojennej) na obrzeżach miasta Kraków, fotografowali się tam w miejscu położonym 80 km od obozu zagłady Auschwitz, uzbrojeni w broń (podróbka tutaj), noszący flamandzką flagę kolaboracji z nazistami. W ten sposób widziano młodego bojownika podnoszącego palec w górę tak jak pseudo-humorysta francuski Dieudonné z jego „wyżej jest słońce” które oznacza że ​​Holokaust jest kłamstwem.

Fakt, że stanowią pozornie uzbrojoną, musi również ostrzegać, ponieważ nastąpił skok; Faszyści z całej Europy przygotowują się do wzięcia broni, jak ukraincy naziści z Brygady Azow i prorosyjscy „nazbol”. Zmierzamy w kierunku nowych pogromów antysemickich; atak terorystyczny w Muzeum Żydowskim w Brukseli i antysemickie prowokacje przed Auschwitz to tylko początki tego, co czeka żydowskie i postępowe masy w Europie oraz indziej, wszystkie postępowe siły są w oczach skrajnej prawicy tylko „Żydokomuną”.

W obliczu tego konieczna jest prawdziwa popularna Akcja Antyfaszystowska w Polsce i w Belgii, podobnie jak prawdziwy Front Ludowy jest niezbędny, aby móc przeciwstawić się próbom śmierci społeczeństwa i demokratycznych opinii : aby walczyć przeciwko próbami całkowitego unicestwienia kultury!
Jeśli Polska upadnie, faszyści będą mieli swoją faszystowską Międzynarodówkę, co sie zmieża, ponieważ wydaje się że polscy faszyści nie znajdują się na pierwszej linii w kręgach nacjonalistycznych w Europie (jest towina Salvini, Orban i Marine Le Pen), odgrywają jednak bardzo centralną rolę, o czym świadczy 11 listopada pokazem siły europejskich i polskich faszystów każdego roku w tym kraju.

Ale tak nie będzie! W bitwie o triumf Światowej Republiki Socjalistycznej nasze dwa kraje ulegną wielkim wstrząsom, starciom między klasami, które będą się składać z wielkich buntów społecznych, prawdziwej bitwy politycznej, ideologicznej i kulturalnej!

Nie mamy wątpliwości, że zwycięstwo nad faszyzmem jest pewne!

Niech żyje klasa robotnicza, najbardziej rewolucyjna klasa w historii!

Niech żyje jej ideologia: materializm dialektyczny, dziś Marksizm-Leninizm-Maoizm!


Redakcje Naprzoda i  Centrum MLM[B]

Wrzesień 2019 r

Siraj Sikder – Ogłoszenie nr1 Przewodniczącego Sił Zbrojnych Patriotycznych Bengalu Wschodniego

Ogłoszenie nr1 Przewodniczącego Sił Zbrojnych Patriotycznych Bengalu Wschodniego.


Aby poprowadzić Zbrojne Siły Patriotyczne Bengalu Wschodniego z jednego dowództwa wojskowego, wyznaczono Najwyższych Dowódców i Naczelnego Wodza.

Cały Bengal Wschodni został podzielony przez Najwyższego Dowódcy Zbrojnych Sił Patriotycznych na kilka sektorów wojskowych.

W tych sektorach wojskowych mianowani są dowódcy sektorowi i komisarze polityczni.

Dowódcy sektorowi będą prowadzić działania wojskowe we własnych sektorach.

Dowódcy sektorowi podzielą swoje własne regiony administrowane na podsektory i mianować dowódców podsektorów i komisarzy politycznych.

To powino zostać zatwierdzony przez Naczelnego Wodza Głównego i Komisarza Politycznego.

Obecnie, aby przeprowadzić jakąkolwiek dużą operację gospodarczą lub wojskową w jakimkolwiek sektorze wojskowym, musi to być zatwierzdone przez Naczelnego Wodza Głównego i będzie wymagane jego pisemna zgoda.

Obecnie każda operacja wojskowa lub gospodarcza w dowolnym regionie w ramach potrzeb sektora potrzebuje pisemne zatwierdzenie dowódcy sektora.

Obecnie wróg jest na etapie ofensywy strategicznej i jesteśmy na etapie strategicznej obrony. Strategiczne wykroczenie wroga będzie trwało do pory deszczowej. W porze deszczowej, wróg wejdzie w strategiczną obronę i zachowanie, gdy powiniśmy wchodzić w przestępstwo strategiczne i stadium rozwoju.

Dlatego też, aby zainicjować naszą Strategiczną Ofensywe Pory Deszczowej, dowódcy sektorowi muszą ukończyć następujące przygotowania przed porą deszczową, czyli przed końcem miesiąca bengalskiego “Jaistha”:

  • Mianowanie dowódców podsektorów i komisarzy politycznych;
  • Tworzenie grup partyzanckich i mianowanie dowódców i komisarzy;
  • Rozwiązywanie [problemów kurierskich] i środków komunikacji i transportu;
  • Wypełnić luki między podsektorami [wypełnić luki geograficzne między regionami (to są, niektóre wioski, Thanas lub Unions)]
  • Zachować ostrożność i zbierać bronie (kupując lub wymieniając się z kadrami) i rozpowszechniać je we wszystkich podsektorach;
  • Nieść ulepszenia partyzantów, komisarzy i dowódców;
  • Ukończyć kampanię ulepszeń ideologicznych i naprawczych [ideologii];
  • Poprawa polityczna;
  • Poprawa organizacyjna;
  • Poprawa wojskowa;

· Powołanie zespołu do spraw propagandy zbrojnej;

Prace należy wykonać przed rozpoczęciem pory deszczowej, abyśmy mogli rozpocząć atak strategiczny w porze deszczowej.

Każdy musi powstrzymać się od takich działań, które mogą utrudniać Strategiczną Ofensywe Pory Deszczowej.

Musimy poważnie powstrzymać się od utraty dobrych partyzantów, komisarzy, dowódców, broni, a także od wywierania silnej presji na regiony.

Biuro Przewodniczącego Sił Zbrojnych Patriotycznych

Siraj Sikder – KOMUNIKAT KONDOLENCYJNY TOWARZYSZA SIRAJ SIKDER O HEROICZNEJ OFIARZE TOWARZYSZU RAFIQ

KOMUNIKAT KONDOLENCYJNY TOWARZYSZA SIRAJ SIKDER O HEROICZNEJ OFIARZE TOWARZYSZU RAFIQ

(WRZESIEŃ 1974 r)

[PUBLIKOWANE W SPHULINGI (ISKRA) NR. 1]

Towarzysz Rafiq był bohaterskim bojownikiem Proletariackiej Partii Bengalu Wschodniego. Pokazał heroicznego ducha w Deszczowej sezonowej ofensywie strategicznej ostatniego i obecnego roku. Bez wahania poniósł odpowiedzialność, którą dała mu partia. 

Będąc nieustraszonym w ofierze dla emancypacji kraju, narodu, ludu i proletariatu, nigdy nie wahał się walczyć z wrogiem.

Jesteśmy głęboko zszokowani przedwczesną śmiercią obiecującego dowódcy partyzanckiego, takiego jak on.
Towarzysz Rafiq przyjął heroiczną śmierć, służąc ludowi. Więc jego śmierć jest cięższa niż Himalaje.
Podążając za doskonałym przykładem towarzysza Rafika i innych męczenników, musimy zdecydowanie walczyć z wrogiem, pokonać go i zniszczyć oraz przynieść emancypację dla kraju, narodu, ludu i proletariatu.
Dlatego musimy zrealizować marzenie towarzysza Rafika i innych męczenników i sprawić, by ich poświęcenie zakończyło się sukcesem.

Marks – Przyczynek do krytyki ekonomii politycznej

Rozpatruję system ekonomii burżuazyjnej w następującym porządku: kapitał, własność ziemska, praca nojemna; państwo, handel zagraniczny, rynek światowy. W trzech pierwszych rubrykach badam ekonomiczne warunki życia trzech wielkich klas, na jakie rozpada się nowoczesne społeczeństwo burżuazyjne; związek trzech innych rubryk między sobą jest oczywisty. Pierwsza część pierwszej księgi, traktującej o kapitale, składa się z następujących rozdziałów: 1) towar; 2) pieniądz czyli obieg prosty; 3) kapitał w ogóle. Pierwsze dwa rozdziały stanowią treść niniejszego zeszytu. Całkowity materiał leży przede mną w postaci monografij, które zostały napisane w bardzo znacznych odstępach czasu nie dla wydrukowania, lecz dla wyjaśnienia tych spraw sobie samemu. Opracowanie tych monografij w jedną systematyczną całość według powyższego planu zależeć będzie od okoliczności zewnętrznych.

Nie daję tu naszkicowanego przeze mnie wstępu ogólnego, ponieważ po dokładniejszym namyśle uważam, że wszelkie podawanie z góry wyników, które należy dopiero udowodnić, będzie raczej przeszkadzać. Czytelnik, który chce w ogóle iść za moimi myślami, musi się zdecydować na to, żeby wzbijać się w górę od rzeczy szczegółowych do ogólnych. Natomiast będzie wskazane podanie tu pewnej informacji o przebiegu mych własnych studiów w dziedzinie ekonomii politycznej.

Przedmiotem moich studiów fachowych było prawoznawstwo, które studiowałem jednak jako dyscyplinę podrzędną obok filozofii i historii. W roku 1842-43, gdy byłem redaktorem „Gazety Reńskiej” popadłem po raz pierwszy w kłopot, będąc zmuszony do zabierania głosu w sprawach tak zwanych interesów materialnych. Debaty sejmiku nadreńskiego w sprawie kradzieży drzewa i parcelacji własności ziemskiej, urzędowa polemika w sprawie położenia chłopów nadmozelskich, którą rozpoczął z „Gazetą Reńską” pan von Schaper, podówczas nadprezydent prowincji nadreńskiej; wreszcie debaty nad wolnym handlem i cłami ochronnymi były dla mnie pierwszym bodźcem do zajęcia się zagadnieniami ekonomicznymi. Z drugiej strony wówczas, gdy dobre chęci „posunięcia się naprzód” miały wielokrotną przewagę nad znajomością rzeczy, w „Gazecie Reńskiej” dało się dosłyszeć z lekka filozoficznie zabarwione echo socjalizmu i komunizmu francuskiego. Wypowiedziałem się przeciwko tej fuszerce, a zarazem wyznałem otwarcie w sporze z „Powszechną Gazetą Augsburską”, że moje dotychczasowe studia nie wystarczają mi do powzięcia jakiegokolwiek samodzielnego sądu o treści kierunków francuskich. Toteż skwapliwie wykorzystałem złudzenia wydawców „Gazety Reńskiej”, którzy sądzili, że przez bardziej umiarkowane redagowanie gazety uda im się spowodować uchylenie wydanego na nią wyroku śmierci i wycofałem się z areny publicznej w zacisze pracowni naukowej.

Pierwszą pracą, którą przedsięwziąłem dla rozstrzygnięcia nurtujących mnie wątpliwości, była krytyczna rewizja heglowskiej filozofii prawa. Wstęp do tej pracy ukazał się w wydawanych w r. 1844 w Paryżu „Rocznikach Niemiecko-Francuskich”. Moje badania doprowadziły mnie do wniosku, że stosunki prawne i formy państwowe nie mogą być pojęte z siebie samych, ani też z tak zwanego ogólnego rozwoju umysłu ludzkiego, lecz przeciwnie, wyrastają z materialnych warunków życia, których całokształt Hegel, za przykładem Anglików i Francuzów. XVIII w., określa, ogólnym mianem „społeczeństwa cywilnego”, że anatomii społeczeństwa cywilnego szukać należy jednakowoż w ekonomii politycznej. Studia nad tą nauką, rozpoczęte w Paryżu, kontynuowałem w Brukseli, dokąd się przesiedliłem na skutek wydanego przez pana Guizota nakazu wydalenia mnie z Paryża. Wynik ogólny, do którego doszedłem i który, z chwilą gdy go zdobyłem, posłużył mi za nić przewodnią dla dalszych moich badań, da się krótko sformułować w ten oto sposób. W społecznym wytwarzaniu swego życia ludzie wchodzą w określone, konieczne, niezależne od ich woli stosunki – w stosunki produkcji, które odpowiadają określonemu szczeblowi rozwoju ich materialnych sił wytwórczych. Całokształt tych stosunków produkcji tworzy ekonomiczną strukturę społeczeństwa, realną podstawę, na której wznosi się nadbudowa prawna i polityczna i której odpowiadają określone formy świadomości społecznej. Sposób produkcji życia materialnego uwarunkowuje społeczny,| polityczny i duchowy proces życia w ogólności. Nie świadomość ludzi określa ich byt, lecz, przeciwnie, byt społeczny ludzi określa ich świadomość. Na określonym szczeblu swego rozwoju materialne siły wytwórcze społeczeństwa popadają w sprzeczność z istniejącymi stosunkami produkcji, albo – co jest tylko prawnym tego wyrazem – ze stosunkami własności, w których łonie one się dotąd rozwijały. Z form rozwoju sił wytwórczych stosunki te zamieniają się w ich kajdany. Wówczas następuje epoka rewolucji socjalnej. Wraz ze zmianą podłoża ekonomicznego odbywa się mniej lub bardziej szybko przewrót w całej olbrzymiej nadbudowie. Przy rozpatrywaniu takich przewrotów, trzeba zawsze odróżniać przewrót materialny w warunkach ekonomicznych produkcji, dający się stwierdzić ze ścisłością nauk przyrodniczych, – od form prawnych,, politycznych, religijnych, artystycznych lub filozoficznych, krócej: od form ideologicznych, w jakich ludzie uświadamiają sobie ten konflikt i zwalczają go. Podobnie jak nie można sądzić o poszczególnym człowieku na podstawie tego, co on sam o sobie myśli, tak też nie można sądzić o takiej epoce przewrotu na podstawie jej’ świadomości. Odwrotnie, świadomość tę należy wytłumaczyć jako wynikającą ze sprzeczności życia materialnego, z istniejącego konfliktu pomiędzy społecznymi siłami wytwórczymi a stosunkami produkcji. Żadna formacja społeczna nie ginie, zanim się nie rozwiną wszystkie te siły wytwórcze, którym daje ona dostateczne pole rozwoju, i nowe, wyższe stosunki produkcji nie zjawiają się nigdy, zanim w łonie starego społeczeństwa nie dojrzeją materialne warunki ich istnienia. Dlatego też ludzkość stawia sobie zawsze tylko takie zadania, które jest w stanie rozwiązać, albowiem przy bliższym ich rozpatrzeniu okazuje się zawsze, że samo zadanie wyłania się dopiero wówczas, kiedy warunki materialne do jego rozwiązania już istnieją lub co najmniej znajdują się w procesie stawania się. W ogólnych zarysach można określić azjatycki, antyczny, feudalny i współczesny, burżuazyjny, sposoby produkcji jako progresywne epoki ekonomicznej formacji społecznej. Burżuazyjne stosunki produkcji są ostatnią antagonistyczną formą społecznego procesu produkcji, antagonistyczną nie w sensie antagonizmu indywidualnego, lecz w sensie antagonizmu wyrastającego ze społecznych warunków życia jednostek; ale siły wytwórcze, rozwijające się w łonie społeczeństwa burżuazyjnego, stwarzają zarazem materialne warunki rozwiązania tego antagonizmu. Dlatego też owa formacja społeczna zamyka prehistorię społeczeństwa ludzkiego. Fryderyk Engels, z którym od czasu ukazania się jego genialnego szkicu krytyki kategoryj ekonomicznych (w „Rocznikach Niemiecko-Francuskich”) utrzymywałem stałą pisemną wymianę myśli, doszedł inną drogą (porównaj jego „Położenie klasy robotniczej w Anglii”) do tego samego wyniku co ja. A gdy wiosną r. 1845 osiedlił się i on również w Brukseli, postanowiliśmy wspólnie opracować nasze poglądy przeciwstawne poglądom ideologicznym filozofii niemieckiej, dokonać w istocie obrachunku z naszym dawniejszym sumieniem filozoficznym. Zamiar ten został wykonany w postaci krytyki poheglowskiej filozofii. Rękopis objętości dwu grubych tomów formatu ósemki – dotarł już od dawna do miejsca swego wydania w Westfalii, gdy otrzymaliśmy wiadomość, że zmienione warunki nie pozwalają na jego druk. Pozostawiliśmy więc rękopis gryzącej krytyce myszy tym chętniej, że osiągnęliśmy nasz główny cel – wyjaśnienie sprawy samym sobie. Spośród rozproszonych prac, w których to z tej, to z innej strony – wyłożyliśmy wówczas publiczności nasze poglądy, wymieniam tylko napisany przez Engelsa wspólnie ze mną „Manifest partii komunistycznej” oraz ogłoszoną przeze mnie „Discours sur le libre échange” („Rozprawę o wolnym handlu”). Decydujące punkty naszych poglądów zostały zaznaczone po raz pierwszy naukowo – jakkolwiek tylko w formie polemicznej – w mojej pracy, wydanej w r. 1847 i skierowanej przeciw Proudhonowi p. t. „Misère de la philosophie” („Nędza filozofii”). Rewolucja lutowa i spowodowane przez nią wydalenie mnie przemocą z Belgii przerwały druk mojej rozprawy o „Pracy najemnej”, napisanej po niemiecku, w której to rozprawie powiązałem w jedną całość wykłady, wygłoszone przeze mnie na ten temat w brukselskim niemieckim stowarzyszeniu robotniczym.

Wydawanie „Nowej Gazety Reńskiej” w latach 1848 i 1849, oraz późniejsze wypadki polityczne przerwały moje studia ekonomiczne, i mogłem podjąć je znowu dopiero w Londynie w r. 1850. Olbrzymi materiał z historii ekonomii politycznej, nagromadzony w Muzeum Brytyjskim, dogodne stanowisko, jakie przedstawia Londyn dla obserwowania społeczeństwa burżuazyjnego, wreszcie nowe stadium rozwoju, w które, jak się zdawało, wstąpiło to społeczeństwo na skutek odkrycia kalifornijskiego i australijskiego złota – skłoniły mnie bym rozpoczął od nowa i przerobił krytycznie cały nowy materiał. Studia te prowadziły mnie częściowo same przez się do całkiem na pozór odległych dziedzin nauki, nad którymi musiałem się zatrzymywać krócej lub dłużej. Czas jednakowoż, jakim rozporządzałem, był szczególnie uszczuplony przez twardą konieczność zarobkowania. Moja dziś już ośmioletnia współpraca| w pierwszej anglo-amerykańskiej gazecie „New York Tribune” („Trybuna Nowojorska”) wymagała nadzwyczajnego rozproszenia! mych studiów, gdyż właściwe korespondencje dziennikarskie pisuję tylko wyjątkowo. Przeważną część moich artykułów stanowiły wszakże prace o wybitnych wydarzeniach ekonomicznych w Anglii, i na kontynencie, co zmuszało mnie do zapoznawania się z praktycznymi szczegółami, pozostającymi poza obrębem właściwej nauki ekonomii politycznej.

Niniejszy zarys przebiegu mych studiów w dziedzinie ekonomii politycznej ma jedynie dowieść, że moje poglądy – cokolwiek się o nich sądzi i jakkolwiek daleko odbiegają od samolubnych przesądów klas panujących – są wynikiem sumiennego i wieloletniego badania. U bram nauki, jak i u bram piekła, należy umieścić] następujące żądanie:

Qui si convien lasciare ogni sospetto, Ogni viltà convien che qui sia morta.

(Tutaj lękliwość wszelka, każde podejrzenie niech zamrze w tobie, tu zbyć je przystoi)

Londyn, styczeń 1859 r.

Karol Marks

Marks – tezy o Feuerbachu

1

Głównym brakiem wszelkiego dotychczasowego materializmu – nie wyłączając feuerbachowskiego – jest to, że przedmiot, rzeczywistość, zmysłowość ujmował on jedynie w formie obiektu czy też oglądu [Anschauung], nie zaś jako ludzką działalność zmysłowąpraktykę, nie subiektywnie. To sprawiło, że stronę czynną, w przeciwieństwie do materializmu, rozwijał idealizm – jednak tylko w sposób abstrakcyjny, ponieważ idealizm, rzecz jasna, nie zna rzeczywistej, zmysłowej działalności jako takiej. Feuerbachowi chodzi o przedmioty zmysłowe, rzeczywiście odmienne od przedmiotów myślowych; samej jednak działalności ludzkiej nie ujmuje on jako działalności przedmiotowej. W Istocie chrześcijaństwa rozpatruje on przeto tylko postawę teoretyczną jako prawdziwie ludzką, podczas gdy praktykę ujmuje i ustala jedynie w brudnożydowskiej formie jej przejawiania się. Dlatego nie rozumie on znaczenia działalności “rewolucyjnej”, “praktyczno-krytycznej”.

2

Zagadnienie, czy myśleniu ludzkiemu właściwa jest prawdziwość przedmiotowa, nie jest zagadnieniem teorii, lesz zagadnieniem praktycznym. W praktyce człowiek musi dowieść prawdziwości, tzn. rzeczywistości i mocy, ziemskiego charakteru [Diesseitigkeit] swego myślenia. Spór o rzeczywistość czy nierzeczywistość myślenia izolującego się od praktyki jest zagadnieniem czysto scholastycznym.

3

Materialistyczna teoria, że ludzie są wytworami warunków i wychowania, że więc zmienieni ludzie są wytworami innych warunków i zmienionego wychowania, zapomina, że warunki są zmieniane właśnie przez ludzi i że sam wychowawca musi zostać wychowany. Przeto dochodzi ona siłą rzeczy do tego, że dzieli społeczeństwo na dwie części, z których jedna jest wyniesiona ponad społeczeństwo (Np. u Roberta Owena).
Zbieżność zmian warunków i działalności ludzkiej może być traktowana i racjonalnie rozumiana jedynie jako praktyka rewolucyjna.

4

Feuerbach bierze za punk wyjścia fakt religijnej samoalienacji – podwojenia świata na świat religijny, wyobrażony, i na świat rzeczywisty. To, co on robi, polega na sprowadzaniu świata religijnego do jego ziemskiej podstawy. Przeocza on, że po dokonaniu tej pracy pozostaje jeszcze do zrobienia rzecz najważniejsza. Mianowicie fakt, że owa ziemska podstawa odrywa się sama od siebie i utrwala w obłokach niczym samodzielne państwo, da się wytłumaczyć jedynie samorozdarciem i samozaprzeczeniem tej ziemskiej podstawy. Musi więc ona sama być najpierw zrozumiana w swojej sprzeczności, następnie zaś, przez usunięcie tej sprzeczności, praktycznie zrewolucjonizowana. A więc np. po odkryciu, że ziemska rodzina jest tajemnicą świętej rodziny, musi ona sama być poddana krytyce w teorii i ulec rewolucyjnemu przekształceniu w praktyce.

5

Feuerbach, nie zadawalając się myśleniem abstrakcyjnym, odwołuje się do oglądu zmysłowego; ale ujmuje on zmysłowość nie jako działalność praktyczną, ludzko-zmysłową.

6

Feuerbach sprowadza istotę religii do istoty człowieka. Ale istota człowieka to nie abstrakcja tkwiąca w poszczególnej jednostce. Jest ona w swojej rzeczywistości całokształtem stosunków społecznych. 
Feuerbach, który nie podejmuje krytyki tej rzeczywistej istoty, jest przeto zmuszony:

  1. abstrahować od przebiegu historycznego, uznać istnienie usposobienia religijnego [religiöses Gemüt] jako takiego oraz za przesłankę wziąć abstrakcyjną – izolowaną – jednostkę ludzką;
  2. może on zatem ujmować istotę człowieka tylko jako “gatunek”, jako wewnętrzną, niemą ogólność łączącą wiele jednostek więzią li tylko przyrodniczą.

7

Feuerbach nie widzi zatem, że samo “usposobienie religijne” jest wytworem społecznym i że analizowana przezeń abstrakcyjna jednostka należy w rzeczywistości do określonej formy społeczeństwa.

8

Życie społeczne jest z istoty swej praktyczne. Wszelkie misteria sprowadzające teorię na manowce mistycyzmu znajdują swe racjonalne rozwiązania w praktyce ludzkiej i w pojmowaniu tej praktyki.

9

Szczytem, do którego dochodzi materializm oglądowy, tzn. materializm pojmujący zmysłowość nie jako działalność praktyczną, jest ogląd poszczególnych jednostek w “społeczeństwie obywatelskim” [“bürgerliche Gesellschaft”].

10

Punktem widzenia dawnego materializmu jest społeczeństwo “obywatelskie”; punktem widzenia nowego materializmu jest społeczeństwo ludzkie, czyli uspołeczniona ludzkość.

11

Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić.

Lenin – List do Inessy Armand

Dear friend!

Plan broszury stanowczo radzę napisać bardziej szczegółowo. W przeciwnym razie jest zbyt wiele niejasności.
Co do jednego muszę wypowiedzieć się już teraz:
Paragraf 3 – “postulat (kobiet) wolnej miłości” radzę zupełnie wyrzucić.
Sprowadza się to w istocie rzeczy nie do proletariackiego, lecz burżuazyjnego postulatu.
Bo rzeczywiście, co Wy przez to rozumiecie? Co można przez to rozumieć?

1. Wyzwolenie od materialnych (finansowych) kalkulacji w sprawach miłości?
2. także od materialnych trosk?
3. od przesądów religijnych?
4. od zakazu tatusia etc.?
5. od przesądów “społeczeństwa”?
6. od ograniczoności (chłopskiego czy mieszczańskiego, czy też inteligencko-burżuazyjnego) środowiska?
7. od więzów prawa, sądu i policji?
8. od tego, co poważne w miłości?
9. od rodzenia dzieci?
10. swobodę cudzołóstwa? itd.
Wyliczyłem wiele (nie wszystkie, oczywiście) odcieni.
Wy rozumiecie przez to, rzecz jasna, nie nr nr 8-10, lecz bądź nr nr 1-7, bądź też coś w rodzaju nr nr 1-7.
Ale dla nr nr 1-7 trzeba znaleźć trzeba inne określenia, gdyż wolna miłość nie wyraża dokładnie tej myśli.
A ludzie, czytelnicy broszury nieuchronnie zrozumieją przez “wolną miłość” coś w rodzaju nr nr 8-10 nawet wbrew Waszej woli.
Właśnie dlatego, że w dzisiejszym społeczeństwie klasy najbardziej gadatliwe, hałaśliwe i “stojące na świeczniku” przez “wolną miłość” rozumieją nr nr 8-10 – właśnie dlatego nie jest to proletariackim, lecz burżuazyjnym postulatem.
Dla proletariatu najważniejsze są nr nr 1-2, a następnie nr nr 1-7, a to właściwie nie jest “wolna miłość”.
Chodzi nie o to, co Wy subiektywnie “chcecie rozumieć” przez to. Chodzi o obiektywną logikę stosunków klasowych w sprawach miłości.

Friendly shake hands!

W. I.

17 stycznia 1915 r.

Lenin – Konferencja sekcji zagranicznych SDPRR

W tych dniach zakończyła prace konferencja sekcji zagranicznych SDPRR, obradująca w Szwajcarii. Oprócz omówienia spraw ściśle zagranicznych, o których postaramy się przynajmniej pokrótce powiedzieć w następnych numerach OC, konferencja opracowała rezolucje w ważnej i palącej kwestii wojny. Zamieszczamy te rezolucje niezwłocznie, spodziewając się, że będą pożyteczne dla wszystkich socjaldemokratów poważnie szukających drogi wyjścia ku realnej pracy z obecnego chaosu poglądów, który w istocie sprowadza się do werbalnego uznania internacjonalizmu i faktycznego dążenia, aby za wszelką cenę, w ten czy inny sposób pogodzić się z socjalszowinizmem. Dodajmy, że w kwestii hasła „Stanów Zjednoczonych Europy” dyskusja przybrała charakter jednostronnie polityczny i kwestię tę postanowiono odroczyć do czasu omówienia na łamach prasy   strony ekonomicznej  tej  sprawy.

REZOLUCJE KONFERENCJI

Stojąc na gruncie manifestu KC zamieszczonego w numerze 33 konferencja ustala następujące tezy w celu prowadzenia  bardziej  planowej  propagandy:

O charakterze wojny

Obecna wojna ma charakter imperialistyczny. Wojnę tę zrodziły warunki epoki, w której kapitalizm osiągnął najwyższe stadium rozwoju; w której  najistotniejsze znaczenie ma już nie tylko wywóz towarów, lecz i wywóz kapitału; w której kartelizacja produkcji i umiędzynarodowienie życia gospodarczego osiągnęły znaczne rozmiary; w której polityka kolonialna doprowadziła do podziału prawie całej kuli ziemskiej; w której siły wytwórcze kapitalizmu światowego przerosły ograniczone ramy podziałów narodowo-państwowych; w której w pełni dojrzały obiektywne warunki  urzeczywistnienia socjalizmu.

O haśle „obrony ojczyzny”

Prawdziwa istota obecnej wojny polega na walce między Anglią, Francją i Niemcami o podział kolonii i ograbienie konkurujących krajów oraz na dążeniu caratu i klas rządzących Rosji do zaboru Persji, Mongolii, Turcji azjatyckiej, Konstantynopola, Galicji itd. Pierwiastek narodowy w wojnie austriacko-serbskiej ma znaczenie zupełnie podrzędne i nie zmienia ogólnego imperialistycznego charakteru wojny.

Cała historia ekonomiczna i dzieje dyplomacji ostatnich dziesięcioleci pokazują, że obie grupy narodów walczących systematycznie przygotowywały właśnie tego rodzaju wojnę. Zagadnienie, która grupa zadała pierwszy cios wojenny czy pierwsza wypowiedziała wojnę, nie ma żadnego znaczenia przy określaniu taktyki socjalistów. Frazesy o obronie ojczyzny, o odparciu wrogiego najazdu, o wojnie obronnej itp.  z  obu stron są jednym  wielkim oszukiwaniem  ludu.

U podstaw wojen rzeczywiście narodowych, jakie toczyły się zwłaszcza w epoce obejmującej lata 1789 — 1871, leżał długotrwały proces masowych ruchów narodowych, walki z absolutyzmem i feudalizmem, obalania ucisku narodowego i tworzenia państw na podstawie narodowej jako przesłanki rozwoju  kapitalistycznego.

Ideologia narodowa, którą stworzyła ta epoka, pozostawiła głębokie ślady w masach drobnej burżuazji i części proletariatu. Teraz, w zupełnie innej, imperialistycznej epoce sofiści burżuazji i wlokący się za nimi zdrajcy socjalizmu korzystają z tego, aby wywoływać rozłamy wśród robotników i odciągać ich od ich zadań klasowych i od rewolucyjnej  walki  z  burżuazją.

Teraz bardziej niż kiedykolwiek słuszne są słowa „Manifestu komunistycznego”, że „robotnicy nie mają ojczyzny”. Tylko międzynarodowa walka proletariatu przeciwko burżuazji może ochronić jego zdobycze i utorować uciśnionym   masom   drogę  ku  lepszej   przyszłości.

Hasła rewolucyjnej socjaldemokracji

 „Przekształcenie obecnej wojny imperialistycznej w wojnę domową jest jedynym słusznym hasłem proletariackim, zrodzonym z doświadczenia Komuny, wysuniętym przez rezolucję bazylejską (1912 r.) oraz wypływającym z wszystkich warunków wojny imperialistycznej między wysoko   rozwiniętymi krajami burżuazyjnymi”.

Wojna domowa, do której rewolucyjna socjaldemokracja wzywa w dzisiejszej epoce, jest walką proletariatu z orężem w ręku przeciwko burżuazji o wywłaszczenie klasy kapitalistów w przodujących krajach kapitalistycznych, o rewolucję demokratyczną w Rosji (republika demokratyczna, 8-go-dzinny dzień pracy, konfiskata ziem obszarniczych), o republikę w zacofanych krajach monarchicznych w ogóle itd.

Bezmierne cierpienia mas wywołane przez wojnę muszą rodzić nastroje i ruchy rewolucyjne, do których uogólnienia i  ukierunkowania  winno  służyć  hasło  wojny  domowej.

W chwili obecnej organizacja klasy robotniczej jest poważnie rozbita. Niemniej jednak kryzys rewolucyjny dojrzewa. Po wojnie klasy panujące we wszystkich krajach jeszcze bardziej wytężą swe siły, aby odrzucić wstecz na długie dziesięciolecia ruch wyzwoleńczy proletariatu. Zadaniem rewolucyjnej socjaldemokracji zarówno w wypadku szybkiego tempa rozwoju rewolucyjnego, jak i na wypadek przewlekłego charakteru kryzysu będzie: nie wyrzekać się długotrwałej codziennej pracy, nie lekceważyć żadnej z poprzednich metod walki klasowej. Jej zadaniem będzie ukierunkowanie zarówno parlamentaryzmu, jak i walki ekonomicznej przeciwko oportunizmowi, w duchu rewolucyjnej   walki mas.

Jako pierwsze kroki na drodze przekształcenia obecnej wojny imperialistycznej w wojnę domową należy wskazać: 1) bezwarunkową odmowę głosowania za kredytami wojennymi i wystąpienie z rządów burżuazyjnych; 2) zupełne zerwanie z polityką  „pokoju narodowego”  (bloc national, Burgfrieden); 3) stworzenie nielegalnej organizacji wszędzie, gdzie rządy i burżuazja wprowadzając stan wojenny znoszą wolności konstytucyjne; 4) popieranie bratania się żołnierzy narodów walczących w okopach i w ogóle na teatrach wojny; 5) popieranie wszelkiego rodzaju masowych wystąpień rewolucyjnych   proletariatu  w  ogóle.

Oportunizm a krach II Międzynarodówki

Krach drugiej Międzynarodówki to krach w socjalizmie oportunizmu. Ten ostatni wyrósł jako produkt poprzedniej „pokojowej” epoki rozwoju ruchu robotniczego. Epoka ta nauczyła klasę robotniczą tak ważnych środków walki, jak wykorzystywanie parlamentaryzmu i wszelkich legalnych możliwości, utworzenie masowych organizacji ekonomicznych i politycznych, szerokiej prasy robotniczej itd. Z drugiej strony epoka ta zrodziła tendencję do negowania walki klasowej i do głoszenia pokoju społecznego, do negowania rewolucji socjalistycznej, do zasadniczego negowania organizacji nielegalnych, do uznania burżuazyjnego patriotyzmu itd. Pewne warstwy klasy robotniczej (biurokracja w ruchu robotniczym i arystokracja robotnicza, której przypadała w udziale cząsteczka dochodów płynących z wyzysku kolonii i z uprzywilejowanej pozycji ich „ojczyzny” na rynku światowym), jak również drobnomieszczańscy przygodni sprzymierzeńcy w szeregach partii socjalistycznych stali się głównym oparciem społecznym tych tendencji i nosicielami burżuazyjnego wpływu na proletariat.

Zgubny wpływ oportunizmu szczególnie jaskrawo przejawił się w polityce większości oficjalnych partii socjaldemokratycznych II Międzynarodówki w czasie wojny. Głosowanie za kredytami, wchodzenie w skład rządów, polityka „pokoju wewnętrznego”, wyrzekanie się nielegalnej organizacji wówczas, gdy legalność została odebrana, oznacza pogwałcenie najważniejszych uchwał Międzynarodówki i jawną    zdradę   socjalizmu.

III Międzynarodówka

Kryzys wywołany przez wojnę ujawnił prawdziwą istotę oportunizmu ukazując go w roli bezpośredniego wspólnika burżuazji w jej walce z proletariatem. Tak zwano socjaldemokratyczne „centrum” z Kautskim na czele w rzeczywistości całkowicie stoczyło się na pozycje oportunizmu, maskując go szczególnie szkodliwymi obłudnymi frazesami i podrabianiem marksizmu pod imperializm. Doświadczenie pokazuje, że na przykład w Niemczech tylko zdecydowane pogwałcenie woli większości kierowniczych kręgów partii umożliwiło wystąpienie w obronie socjalistycznego punktu widzenia. Nadzieje na odbudowę rzeczywiście socjalistycznej Międzynarodówki bez zupełnego organizacyjnego odgraniczenia się od oportunistów byłyby szkodliwym złudzeniem. SDPRR powinna popierać wszelkie międzynarodowe i masowe rewolucyjne wystąpienia proletariatu dążąc do zbliżenia wszystkich antyszowinistycznych elementów Międzynarodówki.

Pacyfizm i hasło pokoju

Jedną z form tumanienia klasy robotniczej stanowi pacyfizm i abstrakcyjne głoszenie pokoju. W kapitalizmie, a zwłaszcza w jego stadium imperialistycznym, wojny są nieuniknione. Z drugiej zaś strony socjaldemokraci nie mogą negować pozytywnego znaczenia wojen rewolucyjnych, czyli wojen nie imperialistycznych, lecz takich, jakie były prowadzone np. od 1789 r. do 1871 r. gwoli obalenia ucisku narodowego i utworzenia z rozdrobnionych państw feudalnych narodowych państw kapitalistycznych, albo ewentualnych wojen w obronie zdobyczy proletariatu zwyciężającego   w walce z burżuazją.

W obecnych czasach propaganda pokoju, której nie towarzyszy wezwanie do rewolucyjnych działań mas, może tylko siać złudzenia, demoralizować proletariat przez wpajanie mu zaufania do humanitarności burżuazji i czynić zeń zabawkę w rękach tajnej dyplomacji krajów walczących. W szczególności głęboko błędna jest myśl o możliwości tak zwanego   demokratycznego  pokoju  bez   szeregu  rewolucyj.

Klęska monarchii carskiej

W żadnym kraju walka ze swoim rządem prowadzącym wojnę imperialistyczną nie powinna cofać się przed możliwością klęski tego kraju w rezultacie agitacji rewolucyjnej. Klęska armii rządowej osłabia dany rząd, sprzyja wyzwoleniu ujarzmionych przezeń narodowości i ułatwia wojnę domową   przeciwko  klasom   rządzącym.

W zastosowaniu do Rosji twierdzenie to jest szczególnie słuszne. Zwycięstwo Rosji pociąga za sobą spotęgowanie światowej reakcji, spotęgowanie reakcji w kraju, a towarzyszy mu całkowite ujarzmienie ludów na zagarniętych już obszarach. Wobec tego klęska Rosji w każdych warunkach  stanowi  najmniejsze  zło.

Stosunek do innych partii i grup

Wojna wywoławszy rozpasanie szowinizmu ujawniła podporządkowanie się mu zarówno demokratycznej (narodnickiej) inteligencji, jak i partii socjalistów-rewolucjonistów, przy zupełnej chwiejności ich opozycyjnego nurtu w gazecie „Mysi”, i podstawowego trzonu likwidatorów („Nasza Zaria”), popartego przez Plechanowa. Faktycznie po stronie szowinizmu stoi zarówno KO, poczynając od zamaskowanego popierania go przez Łarina i Martowa aż do podniesionej do godności zasady obrony poglądów patriotycznych przez Akselroda, jak i Bund, w którym przeważa szowinizm germanofilski. Blok brukselski (3 lipca 1914 r.) rozpadł się zupełnie. Elementy zaś grupujące się wokół gazety „Nasze Słowo” wahają się między platoniczną sympatią dla internacjonalizmu a dążeniem do jedności za wszelką cenę z czasopismem „Nasza Zaria” i z KO. Tak samo waha się frakcja socjaldemokratyczna Czcheidzego, która z jednej strony usunęła ze swego grona plechanowowca, tj. szowinistę, Mańkowa, z drugiej strony pragnie za wszelką cenę osłonić szowinizm Plechanowa, czasopisma „Nasza Zaria”,   Akselroda,  Bundu itd.

Zadaniem socjaldemokratycznej partii robotniczej w Rosji jest dalsze umocnienie jedności proletariackiej, stworzonej w latach 1912—1914 przede wszystkim przez „Prawdę”105, odbudowanie partyjnych socjaldemokratycznych organizacji klasy robotniczej na bazie stanowczego organizacyjnego odgraniczenia się od socjalszowinistów. Chwilowe porozumienia dopuszczalne są tylko z tymi socjaldemokratami, którzy są za stanowczym zerwaniem organizacyjnym z KO, z czasopismem „Nasza Zaria” i z Bundem.

Napisane przed 19 lutego (4 marca) 1915 r.

Opublikowano 29 marca 1915 r. w gazecie „Socyał-Diemokrat” nr 40

Stalin – Do Elektrozawoda*

Gorąco pozdrawiam robotników i personel administracyjno-techniczny Elektrozawoda, którzy wykonali pięcolatkę w ciągu dwóch i pół roku.

 Naprzód, ku dalszym zwycięstwom! 
J. Stalin

„Prawda” nr 92,
3kwietnia 1931r.

*Elektrozawoda — skrót słów: Wielkie zakłady elektrotechniczne w Moskwie, obecnie zakłady im. Kujbyszewa.

Red.przekł.polsk.

Stalin – Magnitogorsk. Magnitostroj

Gratuluję robotnikom i zespołowi kierowniczemu Magnitogorska ich pierwszego poważnego zwycięstwa*.

 Naprzód, towarzsysze, ku nowym zwycięstwom!
J. Stalin

„Prawda” nr 136,
19 maja 1931r.

*14 maja 1931 roku budowniczowie magnitogorskich zakładów metalurgucznych donieśli w telegramie wysłanym na imię J. W. Stalina o rozpoczęciu eksploatacji kopalni góry Magnitnaja

Stalin – do pisma “Rabotnica”

Serdecznie pozdrawiam pismo „Rabotnica” w dniu dziesiątej rocznicy jego istnienia. Życze mu powodzenia w dziele wychowywania kobiecych mas proletariackich w duchu walki o całkowity tryumf socjalizmu, w duchu wypełniania wielkich nakazów naszego nauczyciela — Lenina.

J.Stalin

„Prawda” nr 25
26 stycznia 1933r.

„Rabotnica”— pismo wydawane przez wydawnictwo gazety „Prawda”: wychodzi od stycznia 1923 roku.